Do kiedy powinno się płacić alimenty na dziecko? Czy można przestać to robić bez zwracania się w tej sprawie do sądu? Czy wystarczy umówić się z dzieckiem lub czy obowiązek alimentacyjny kończy się automatycznie wraz z osiągnięciem pewnego wieku przez dziecko? Zarówno osoby płacące alimenty, jak i osoby, którym się one należą, powinny znać swoje prawa. Dlatego warto bliżej przedstawić tę kwestię.
Prawne regulacje dotyczące alimentów są określone w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Tej tematyce jest poświęcony jeden z działów ustawy. Zgodnie z Art.133.§1 rodzice są zobowiązani do realizacji obowiązku alimentacyjnego na rzecz dzieci, które nie są w stanie utrzymać się samodzielnie. Jeśli dziecko posiada majątek, z którego może ono pokryć koszty utrzymania i wychowania, rodzic jest z tego obowiązku zwolniony.
Ten sam artykuł w paragrafie trzecim wskazuje, że rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem pełnoletniego dziecka, gdy obowiązek ten wiąże się z nadmiernym uszczerbkiem dla rodziców. Jest to również możliwe, jeśli pełnoletnie dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się.
Przepisy nie określają jednak konkretnej granicy wiekowej, która wiąże się z uiszczaniem obowiązku alimentacyjnego. Alimenty przysługują do momentu usamodzielnienia się dziecka. Oznacza to, że w przypadku dziecka niepełnosprawnego lub w wyniku choroby niezdolnego do samodzielnej egzystencji obowiązek alimentacyjny może nigdy nie wygasnąć. Osiągnięcie pełnoletniości nie jest zaś równoznaczne z momentem usamodzielnienia się. Przekonanie, że obowiązek kończy się, gdy dziecko będzie miało 18 lat lub więcej, jest błędne. Wzięło się ono zaś najprawdopodobniej z tego, że świadczenia w ramach Funduszu Alimentacyjnego są wypłacane do 18 roku życia, chyba że uprawniony kontynuuje naukę – wtedy granica wieku przesuwa się do 25 roku życia.
Problem wynika w pewnym stopniu z nieprecyzyjnego określenia momentu zakończenia obowiązku alimentacyjnego. Rodzice są zobowiązani do realizacji obowiązku do momentu usamodzielnienia się dziecka, co niekoniecznie oznacza możliwość podjęcia pracy zawodowej. Rodzic musi bowiem zatroszczyć się o należyte przygotowanie dziecka do pracy dla dobra społeczeństwa oraz jego właściwy rozwój duchowy i fizyczny. Jeśli więc sytuacja materialna dziecka nie jest na tyle dobra, aby można było mówić o samodzielności, albo gdy podejmuje ono naukę np. na studiach, rodzic powinien je nadal wspierać finansowo.
Warto podkreślić, że przy określaniu obowiązku alimentacyjnego nie ma limitu jego wysokości. Poziom ten nalicza się zgodnie z zasadą równej stopy życiowej, co oznacza, że dziecko powinno mieć potrzeby zaspokojone na poziomie zbliżonym do poziomu życia rodziców, z uwzględnieniem jego potrzeb, wieku, stanu zdrowia, nauki i innych indywidualnych czynników i okoliczności. Zgodnie z tą samą zasadą określa się moment usamodzielnienia się dziecka.
Trzeba też zaznaczyć, że obowiązek alimentacyjny nie wygasa także wtedy, gdy dziecko osiągnie określony stopień wykształcenia – np. skończy studia. W przypadku dzieci pełnoletnich brane są pod uwagę ochota dzieci do dalszej nauki oraz ich predyspozycje, zdolności i cechy charakteru, które pozwalają na kontynuowanie nauki. Tak długo jak dziecko chce podnosić swoje kwalifikacje zawodowe, tak długo ma prawo oczekiwać realizacji obowiązku alimentacyjnego ze strony rodziców. Rodzic może uniknąć konieczności alimentacji, gdy wykaże, że w wyniku tego ponosi nadmierny uszczerbek finansowy. Trzeba przy tym pamiętać, że nawet niskie dochody nie są przesłanką zwalniającą od alimentów.
Mogą się jednak zdarzyć osoby, które nie przykładają się należycie do egzaminów. Nie robią postępów w nauce, np. powtarzają rok studiów. Co więcej, nie podejmują starań o lepsze zatrudnienie i poprawę swojej stopy życiowej. W takim przypadku rodzic ma możliwość uchylenia się od obowiązku alimentacyjnego i przestać dalej łożyć na utrzymanie i wychowanie dziecka. Nie może tego jednak zrobić samodzielnie, jeśli jest związany prawomocnym wyrokiem. Zawsze w takim wypadku musi wystąpić o zwolnienie do sądu rodzinnego.
O Agnieszka
Poza studiami prawniczymi zajmuję się również wystrojem wnętrz, który uprawiam czysto hobbystycznie.